Pędem po pędy
Kto jeszcze nie zaopatrzył swojej domowej apteczki w syrop sosnowy własnej roboty, niech się spieszy. To już ostatni moment!
Syrop z pędów sosny to jeden z najpopularniejszych naturalnych leśnych lekarstw. Zapewne wielu z Was będzie chciało taki syrop przygotować osobiście. I to się oczywiście chwali! Jednak pamiętajcie, że pędy sosny najlepiej zrywać z drzewek „samosiewek" rosnących na wolnej przestrzeni, na nieużytkach. To niezwykle ważne, żeby Wasz zbiór pędów nie spowodował szkód w uprawach leśnych i nie niweczył pracy leśników. Pamiętajmy, że drzewo ma rosnąć dalej i nie możemy go zniszczyć. Nie dopuszczalne jest także łamanie gałęzi w celu pozyskania pędów - lepiej poszukać mniejszych drzewek. Gdy nie mamy pewności skąd pozyskać pędy, najlepiej zapytać leśniczego, który wskaże miejsce, gdzie można je bezpiecznie dla lasu zebrać.
fot. Anna Jakimiuk
Pędy sosny, tak jak każde inne dary natury najlepiej zbierać z drzew, które rosną jak najdalej od „cywilizacji". Nigdy nie obrywamy pędów szczytowych, natomiast z gałązek bocznych obrywamy tylko część z nich. W ten sposób unikniemy deformacji drzewek.
Zebrane pędy powinny mieć nie więcej niż 10 cm, dłuższe są już zwykle przerośnięte i zawierają mniej zdrowotnego soku. Po zerwaniu nie myjemy ich, tylko oczyszczamy delikatnie z brązowej łuski. Pędów nie trzeba kroić, ani rozdrabniać. W dużym, wyparzonym słoiku pędy umieszczamy warstwowo i delikatnie ugniatamy. Słój napełniamy pędami do połowy. Zawartość zasypujemy cukrem lub zalewamy miodem wielokwiatowym, do poziomu całkowitego zakrycia pędów.
fot. Anna Jakimiuk
Słoik lekko zakręcamy lub przykrywamy gazą i odstawiamy w nasłonecznione miejsce. Co jakiś czas słoikiem potrząsamy i czekamy, aż pędy zmienią kolor na bladozielony lub żółty –może to potrwać około 2-5 tygodni. Po tym czasie powstały płyn przecedzamy przez gazę. Wyciskamy z pędów „każdą kropelkę". Wlewamy do wyparzonej szklanej butelki lub słoika. Zamykamy. Pędy wyrzucamy lub zalewamy alkoholem i robimy z nich nalewkę.
Gęsty i bardzo słodki syrop z sosny to naturalna substancja lecznicza, stosowana od wieków. Zapewne wielu z Was pamięta te chwile, gdy mama lub babcia podawała Wam ten specyfik przy leczeniu przeziębienia. Pachnący syrop działa bowiem wykrztuśnie i bakteriobójczo. Zalecany jest przy problemach z górnymi drogami oddechowymi i zapaleniu gardła. Zawarty w syropie olejek sosnowy udrożnia drogi oddechowe, ułatwiając oddychanie. Witamina C, węglowodany i sole mineralne wspomagają układ odpornościowy całego organizmu.
Wykorzystajmy ostatni moment na zbiór pędów sosny i uzupełnijmy nasze apteczki, w domowej roboty syrop „Pini".